Rozmaitości

Sześć godzin rowerowych zmagań po Puszczy Tarnowskiej

Siedlisko. Fundacja KAROLAT znakomicie sprawdziła w roli organizatora rajdu rowerowego. Odbył się on przy pięknej pogodzie w niedzielę 3 maja 2015 r. Grupa niemal pięćdziesięciu rowerzystów w ciągu 6 godzin przejechała blisko 40 km. po centralnym obszarze d. Puszczy Tarnowskiej.

Chociaż myślą przewodnią rajdu było przypomnienie postaci późnoromantycznego niemieckiego poety Emanuela Geibla, w programie nie zabrakło innych wątków tematycznych związanych z historią i współczesnością Borów Tarnowskich – dużego kompleksu leśnego na styku powiatów nowosolskiego, głogowskiego i wschowskiego.

Po załatwieniu niezbędnych formalności i wykonaniu pamiątkowego zdjęcia przed budynkiem bramnym zamku Karolat peleton rowerzystów oraz jeden „maratończyk”  – Łukasz Wojtasik opuścili Siedlisko i trzymając się zielonego „Szlaku rowerowego Jezior i Wiatraków” skierowali się do najsłynniejszego głazu Puszczy Tarnowskiej, jakim jest Czerwona Małpa. Krótki postój w tym niezwykłym miejscu był okazją do wysłuchania kilku informacji z historii Puszczy i legend związanych z głazem. Oczywiście, nie zabrakło chętnych do zrobienia sobie okolicznościowych zdjęć.

Kolejny dydaktyczny postój nastąpił w Gaju Wandy, a dokładniej na liczącym sobie 2,5 ha śródleśnym polu kasztanowym. Tam rajdowców przywitał leśniczy Leśnictwa Dąbrówno – Pan Tadeusz Sokołowski, który przedstawił zagadnienia związane z gospodarką  leśną, zwłaszcza ochroną lasów przed szkodnikami oraz podzielił się swoimi spostrzeżeniami z obserwacji życia dziko żyjącej zwierzyny, w tym jeleni, dzików oraz wilków.

Pobyt w Gaju Wandy – XIX-wiecznym założeniu parkowym – stał się też doskonałą okazją do przedstawienia postaci patronki tego miejsca Wandy Schoenach. O ciekawych epizodach z jej życia, a także charakterze miejsca, jako elemencie celowo kształtowanego krajobrazu opowiedział Pan Marcin Kula – wiceprezes Fundacji Karolat.

Następny etap wyprawy dotyczył Dębówka – nieistniejącej już leśnej osady na skrzyżowaniu dróg z Krzepielowa do Chełmka oraz ze Sławy do Siedliska. Tu uwagę wycieczkowiczów zwróciła altana Leśnego Punktu Wypoczynku i tablice informacyjne postawione przy oznakowanych szlakach spacerowych Stowarzyszenia Wspierania Rozwoju Letniska Jodłów. Znaleziono też czas na wspomnienie dramatycznych czasów II WŚ i losów jeńców zatrudnionych w zlokalizowanej w tym miejscu filii obozu koncentracyjnego Gross Rosen.

Emanuel Geibel był bohaterem kolejnej ilustrowanej portretami  pogadanki. O pobytach poety w Siedlisku oraz w Puszczy rozmawiano na terenie dawnych Pawilonów Myśliwskich księcia Henryka [Heinrichlust]. Przypomniano twórczość i niektóre życiowe perypetie artysty. Uczestnicy wyprawy rowerowej obejrzeli też pozostałości dawnej książęcej rezydencji oraz zapoznali się z jej historią powojenną.

Ostatni etap wyprawy przebiegał odtworzoną na podstawie starych map Drogą Geibla z Pawilonów przez Zwierzyniec do Siedliska, gdzie po raz pierwszy w tym roku „bez zapachniał jak bez”. W miejscu porannego startu dokonano podsumowania i zamknięcia rajdu.

Najmłodsi uczestnicy rowerowych zmagań: Zuzia i Igor otrzymali gromkie brawa i okolicznościowe pamiątki.

Jan WOJTASIK 

Zdjęcia poniżej pochodzą od Fundacji Karolat oraz ze zbiorów własnych autora tekstu, TUTAJ natomiast można zamieszczać oraz przeczytać opinie o rajdzie pochodzące od uczestników