Literatura

Siła wyrazu

[…] Naraz słyszę ciche pukanie, i mówię: – Proszę. I wchodzi Witek. – Co tak cicho pukasz? – mówię. – A bo już taki niedbały jestem – mówi Witek. – Zresztą wiesz, jak jest, głośno pukają Niemcy.

To dla mnie to lekko rzucone zdanie Witka ma większą siłę wyrazu, większą siłę krzyku niż cały dwugodzinny film wojenny, jakich wiele, czy ileśtamstronicowa na ten sam temat książka. Jakich wiele.

Dla mnie to niby nic, niby pestka wiśni, rzucone zdanie Witka jest straszliwsze niż straszliwe opisy scen batalistycznych, gdzie rzuca się bombami wielkiego kalibru.

Bo to jest siła wyrazu. […]

Edward Stachura, Cała jaskrawość, Wydawnictwo „C&T”, Toruń 2000 s. 130