Przedruki

Okazanie – identyfikacja prowadzona przez organ procesowy, czy też specjalistów lub biegłych,

Mirosław Jan Lisiecki

Okazanie – identyfikacja prowadzona przez organ procesowy, czy też specjalistów lub biegłych

Streszczenie

Efektywność i skuteczność procesu wykrywczo-dowodowego w postępowaniu karnym jest uwa­runkowana prawidłowością przeprowadzania czynności dowodowych. Jedną z takich istotnych czynno­ści dowodowych jest okazanie mające charakter identyfikacji procesowo-kryminalistycznej na podsta­wie śladów pamięciowych. Ponieważ sam „ślad pamięciowy” jest zjawiskiem subiektywnym, charaktery­zującym się dodatkowo dużą plastycznością i podatnością na deformacje, przeto w toku wykonywania tej czynności muszą być spełnione określone warunki prawne i kryminalistyczne, aby okazanie spełniało swoją wykrywczą funkcję i posiadało odpowiednią wartość dowodową. Dużą wagę należy przywiązywać do właściwego przeprowadzenia tej czynności pod względem metodologicznym. Przyjęcie określonej me­tody postępowania pozwala na prawidłowe i wiarygodne zbadanie śladu pamięciowego, na podstawie którego może nastąpić identyfikacja przedmiotu okazania.

Prowadzone badania dowodzą, jak niski jest poziom prowadzenia okazań przez organy procesowe (najczęściej policję, która jest głównym organem prowadzącym postępowania przygotowawcze) i w związku z tym, jak wiele błędów jest popełnianych, co oczywiście w następstwie rzutuje na ich skutecz­ność wykrywczą oraz wartość diagnostyczną i dowodową. Mimo, iż okazanie charakteryzuje się raczej niską wartością diagnostyczną, to niezaprzeczalnym faktem jest, że z uwagi na swą sugestywność po­zytywny wynik okazania jest zwykle wysoko oceniany jako dowód w sądzie. Niejednokrotnie bowiem jest to jedyny środek dowodowy obciążający sprawcę. Zatem faktycznie rygoryzm metodologiczny w przy­padku rozpoznania jest jedną z ważniejszych gwarancji trafnego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd. Przeprowadzenie okazania wymaga od organów dochodzeniowo-śledczych niezwykłej staranności i fa­chowego przygotowania.

Wobec zdarzających się pomyłek sądowych będących wynikiem ogólnie niskiego poziomu meto­dologicznego prowadzenia przez organy procesowe tej tak istotnej procesowo-kryminalistycznej czyn­ności dowodowej o charakterze identyfikacyjnym – konieczny wydaje się postulat, aby de lege ferenda do art. 173 k.p.k. wprowadzono zapis ograniczający kompetencje organów procesowych, warunkujący konieczność prowadzenia okazania tylko przez osoby po specjalistycznym przeszkoleniu zawodowym w tym kierunku a nie po ukończeniu standardowego szkolenia zawodowego albo też specjalistów, co wy­daje się najbardziej pożądane i zasadne.

I. Wstęp

Efektywność i skuteczność procesu wykrywczo-dowodowego w postępowaniu karnym jest uwarunkowana prawidłowością przeprowadzania czynności dowodowych. Jedną z takich istotnych czynności dowodowych jest okazanie mające charakter identyfikacji procesowo-kryminalistycznej na podstawie śladów pamięciowych przedmiotu poznania, czyli np. osoby okazywanej, z przedmiotem uprzednio poznanym, np. sprawcą przestępstwa widzianym tempore criminis przez naocznego świadka lub pokrzywdzonego[1]. Okazanie jako procesowa forma identyfikacji na podstawie śladów pamięciowych opiera się na pamięci rozpoznawczej określonej osoby będącej nośnikiem śladu,2 który powstał na skutek jakiegoś zdarzenia. Ponieważ tego rodzaju „ślad pamięciowy”3 jest zjawi­skiem subiektywnym, charakteryzującym się dodatkowo dużą plastycznością i podatnością na de­formacje,4 przeto w toku wykonywania tej czynności muszą być spełnione określone warunki prawne i kryminalistyczne, będące wynikiem wypracowanej i przyjętej metodologii.

II. Metodologia okazania a organy prowadzące okazanie – stan aktualny oraz problemy i propozycje rozwiązań

Metoda z łac. methodus „sposób”, z gr. methodos „droga dojścia, sposób poznania” stanowi ogół reguł stosowanych przy badaniu rzeczywistości.5 W przypadku okazania jako samodzielnej czynności procesowo-kryminalistycznej6 będzie to zespół celowych czynności i środków polegający na świadomym i konsekwentnym stosowaniu wypracowanego przez zasady taktyki kryminalistycznej sposobu postępowania dla osiągnięcia określonego celu, jakim jest w aspekcie psychologicznym identyfikacja przedmiotu poznania z przedmiotem uprzednio poznanym.7 Jest to sposób identyfikacji kryminalistycznej8 osób, rzeczy, miejsc, cech i właściwości, zwierząt i zwłok, oparty w znacznej mie­rze na empirycznym badaniu śladu pamięciowego w postępowaniu analityczno – indukcyjnym9, przy­jęty w teorii i praktyce procesowo-kryminalistycznej.

Przyjęcie określonej metody postępowania pozwala na prawidłowe i wiarygodne zbadanie śladu pamięciowego, na podstawie którego może nastąpić identyfikacja przedmiotu okazania. Należy zaznaczyć, iż wypracowana metoda powinna być zgodna zarówno z procesowymi regułami postę­powania karnego, jak i zasadami taktyki kryminalistycznej. Tylko wtedy wynik tej czynności będzie mógł stanowić niepodważalny dowód w postępowaniu karnym, mający charakter samoistnego środka dowodowego i podlegający swobodnej ocenie dowodów przez sąd (art. 7 k.p.k.).

W zasadzie w polskim systemie prawnym10 można przyjąć, iż okazanie jest samodzielną czynnością procesowo-kryminalistyczną mającą charakter samoistnego środka dowodowego w pro­cesie karnym,[2] której formą urzeczywistnienia jest złożenie oświadczenia przez osobę rozpoznającą w sposób zbliżony do przesłuchania (a więc szczególny), przez co w literaturze przedmiotu okazanieuznawane jest również za szczególną formę przesłuchania, zazwyczaj świadka.[3] W świetle kodeksu postępowania karnego[4], za uznaniem okazania jako samodzielnej czynności procesowo-kryminalistycznej przemawia umieszczenie przepisu ogólnego o okazaniu – art. 173 k.p.k. w Dziale V pt. „Dowody” i Rozdziale 19 „Przepisy ogólne”. Takie usytuowanie sui generis przepisu dot. okazania niewątpliwie podkreśla dowodowy charakter tej czynności, a także spełnia określone funkcje w za­kresie wykorzystania okazania w postępowaniu karnym, które wiążą się z:

  • identyfikacją obiektów podlegających okazaniu,
  • weryfikacją i uzupełnieniem dotychczasowych ustaleń postępowania,
  • źródłem informacji o nowych dowodach.[5]

Również na formę urzeczywistnienia tej czynności w drodze przesłuchania ustawodawca expressis verbis wskazał w przepisie art. 173 § 1 k.p.k. (in principio) „Osobie przesłuchiwanej można okazać inną osobę…”. Ma to niewątpliwy wpływ na uprawnienia i obowiązki osób rozpoznających i jest wyrazem uznania części poglądów prezentowanych w literaturze przedmiotu.[6]

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż dowodowe znaczenie okazania zależy od re­alizacji tej czynności pod kątem przestrzegania zarówno wymogów proceduralnych, jak i kryminali-stycznych.[7] Prowadzone badania dowodzą, jak wiele błędów jest popełnianych w związku z przeprowadzaniem tych czynności i jak niski jest ich poziom, co oczywiście w następstwie rzutuje na ich skuteczność wykrywczą oraz wartość dowodową i diagnostyczną.[8] Mimo, iż okazanie charaktery­zuje się raczej niską wartością diagnostyczną, to niezaprzeczalnym faktem jest, że z uwagi na swą sugestywność pozytywny wynik okazania jest zwykle wysoko oceniany jako dowód w sądzie.[9] Tak więc, aby wartość dowodowa okazania była rzeczywiście wysoka muszą być spełnione wymogi pro­ceduralne, a sama czynność powinna być przeprowadzona wyjątkowo starannie, żeby uzyskany wy­nik był wiarygodny i możliwy do przyjęcia jako podstawa orzeczenia w danej sprawie.[10] Niejednokrot­nie bowiem jest to jedyny środek dowodowy obciążający sprawcę. Zatem faktycznie „rygoryzm me­todologiczny w przypadku rozpoznania jest jedną z ważniejszych gwarancji trafnego rozstrzygnię­cia.

Przykładem tego może być wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 maja 1992 roku w sprawie m.in. usiłowania rozboju, gdzie obrońca w środku odwoławczym próbował zanegować poprawność metodologiczną przeprowadzenia okazania oraz możliwości rozpoznania sprawcy przez pokrzywdzoną 85 letnią kobietę. Sąd obalając argumentację obrony w uzasadnieniu wyroku wypo­wiedział: „Gwoli tylko przypomnienia należy stwierdzić, iż w trakcie czynności okazania /k. 26-28/, pokrzywdzona bez żadnych wątpliwości wskazała na oskarżonego, jako sprawcy popełnionych na jej osobie przestępstw. Czynność powyższa niezwykle istotna, gdyż definitywnie określiła osobę oskar­żonego (… ) przebiegała w sposób nietypowy świadczący o rzetelności i odpowiedzialności oraz roz­wadze pokrzywdzonej 85 letniej kobiety co do trafności rozpoznania. Pokrzywdzona bowiem nie tylko ograniczyła się do wskazania oskarżonego, opisując jego ówczesny wygląd i podając jeszcze raz okoliczności zdarzenia, lecz nadto upewniając się dotykała każdego z pozorantów oraz słuchała ich wypowiedzi. Dopiero po tych czynnościach i mając na uwadze wcześniejszą cechę charaktery­styczną wymowy oskarżonego, pokrzywdzona zdecydowanie wskazała na Krzysztofa K. Dodatkowo też należy podnieść, iż zanim doszło do zatrzymania oskarżonego i czynności okazania pokrzyw­dzona (…) tak dokładnie określiła wygląd sprawcy, iż policja nie miała trudności z identyfikacją oskar­żonego /k. 18/.”[11]

Z powyższego orzeczenia wynika zatem, że skuteczność wykrywcza i dowodowa okazania jest uwarunkowana prawidłowością przeprowadzenia tej czynności, co praktycznie oznacza duże zaan­gażowanie i fachowość osób przygotowujących i wykonujących tego rodzaju czynności dowodowe. Organ procesowy przeprowadzający okazanie powinien również właściwie przygotować do tej czyn­ności osobę rozpoznającą uwzględniając jej dobro oraz możliwości przeprowadzenia identyfikacji.

W doktrynie okazanie jest powszechnie uznawane za czynność niepowtarzalną,[12] przy czym często stanowi jedyny środek dowodowy obciążający lub odciążający sprawcę przestępstwa. Na ocenę końcową tego środka dowodowego, ma niewątpliwie wpływ poprawność metodologiczna przeprowadzenia tej czynności. Zgodnie z orzeczeniem SN „Przy ocenie zeznań świadka, zwłaszcza będącego jedynym środkiem dowodowym, niezbędne jest rozważenie jego osobowości oraz oko­liczności i warunków, w jakich świadek czynił swe spostrzeżenia”.[13] Niewątpliwie ma to również swe odniesienie do podejrzanego jako osoby rozpoznającej.

Tak więc w każdym przypadku, w szczególności gdy wynik okazania stanowi jedyny dowód, sąd jest zobowiązany (zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów – art. 7 k.p.k.) wnikliwie prze­analizować w świetle ustaleń psychologii i wymagań kryminalistyki okoliczności i warunki spostrze­gania oraz okazania, a także cechy podmiotowe świadka [14] lub innej osoby rozpoznającej, np. podejrzanego. Przeprowadzenie okazania wymaga od organów dochodzeniowo-śledczych niezwy­kłej staranności i fachowego przygotowania. W niektórych wypadkach wskazany byłby udział bie­głego lub specjalisty, np. z zakresu fonoskopii przy okazaniu głosu, jako szczególnej cechy i właści­wości, a której identyfikacja opiera się na założeniu, że każda osoba ma inną strukturę organów anatomicznych mowy, używa zróżnicowanych wzorców mowy, co powoduje, że posługuje się cha­rakterystycznym, właściwym tylko dla siebie głosem. Przygotowanie i przebieg takiego okazania, jego metodologia są niezwykle złożone.[15] Niejednokrotnie w toku takiego okazania należy skorzystać z po­mocy biegłego,[16] aby wydał opinię, czy świadek rozpoznający posiada zdolność i w jakim stopniu, do zapamiętywania i rozpoznawania głosu. Dysponując taką opinią dopiero wówczas sąd będzie miał możliwość pełnego odniesienia się do wyników czynności dowodowej rozpoznania głosu.[17]

Wyniki badań empirycznych praktyki organów procesowych wskazują, iż metodologia prowa­dzenia okazania przez te organy (prokuratorów i policję oraz inne uprawnione do prowadzenia czyn­ności procesowych organy ścigania) pozostawia wiele do życzenia. J. Wójcikiewicz przeprowadził analizę wielu badań w tym zakresie – prowadzonych w II połowie XX wieku – zarówno przez polskich, jak i zagranicznych przedstawicieli nauki. Wnioski są jednoznaczne i nie pozostawiające wątpliwości, iż okazania są przez policję przeprowadzane z reguły źle.[18] W oczywisty sposób odbija się to na wartości dowodowej okazania, o czym może świadczyć wiele przykładów pomyłek sądowych. Dla­tego wymieniony autor słusznie zastanawia się „Dlaczego zatem nie uznać, że również okazanie sensu stricto powinno się stać wyłączną domeną biegłego?”[19] Postulat zawierający się w tym pytaniu – można przyjąć, że retorycznym – na gruncie polskiego prawa i praktyki prowadzenia postępowańkarnych będzie niezwykle trudny w realizacji przede wszystkim z uwagi na koszty finansowe takiego przedsięwzięcia, o czym poniżej.

W polskim systemie prawnym obowiązują odpowiednie unormowania, których wprowadzenie postulowano w doktrynie,[20] a które z założenia mają wymuszać profesjonalizm metodologiczny w przeprowadzaniu czynności okazania. Istniejąca dotychczas regulacja prawna (chodzi o przepisy k.p.k. z 1969 roku) była wyjątkowo lakoniczna i nieadekwatna do przypisywanych okazaniom funkcji i znaczeniu.[21] Dopiero nowa kodyfikacja procedury karnej z 1997 roku wychodzi naprzeciw od dawna postulowanym wnioskom doktryny[22] oraz potrzebom praktyki, aczkolwiek po wnikliwej analizie obowiązujących przepisów prawnych nasuwają się pewne zastrzeżenia pod względem jej komple-mentarności i skuteczności dowodowo-wykrywczej.

W doktrynie postulowano, aby całość problematyki okazania uregulowano w jednym akcie prawnym, chociażby na wzór angielskiego „Code of practice for the identification of persons suspec-ted of crime” regulującego w sposób odrębny zasady okazania osób.[23] Jednakże w tej materii ukazały się dwa akty wykonawcze do k.p.k., wydane na podstawie dwóch różnych delegacji ustawowych, które wprowadzają szczegółowe zasady i warunki techniczne przeprowadzania okazań. Jest to roz­porządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 czerwca 2003 r. w sprawie warunków technicznych przeprowadzenia okazania[24] i rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lutego 2005 r. w sprawie poddawania badaniom lub wykonywania czynności z udziałem oskarżonego oraz osoby po­dejrzanej (§ 15-17).[25] Zatem w stosunku do poprzednio obowiązujących uregulowań prawnych zawar­tych w k.p.k. z 1969 roku jest to znaczący postęp. Uregulowanie aspektów technicznych okazania w drodze rozporządzeń wykonawczych miało powodować zwiększenie profesjonalizmu w zakresie prowadzenia identyfikacji na podstawie śladów pamięciowych a jednocześnie skutkować zwiększe­niem wartości dowodowej wyników tej czynności, ale tego nie gwarantuje. Najlepsze bowiem uregu­lowania prawne nic nie wniosą, jeżeli za nimi nie pójdą odpowiednie przygotowania zawodowe, wie­dza i umiejętności ze strony osób stosujących „prawo w działaniu”.

Wobec zdarzających się pomyłek sądowych będących wynikiem źle przeprowadzonych oka-zań zasadny wydaje się postulat, aby tak ważne czynności o charakterze identyfikacyjnym były prze­prowadzane przez co najmniej specjalnie przeszkolone do tego celu osoby albo też biegłych lub specjalistów. Wyżej wymienione przepisy k.p.k. i rozporządzeń wykonawczych nie nakładają żadnych wymogów kompetencyjnych. Okazanie może być przeprowadzone przez każdy organ procesowy (funkcjonariuszy tego organu – nawet nieprzygotowanych zawodowo) wykonujący czynności proce-sowo-dowodowe w toku prowadzonego (zgodnie z formalną kompetencją – por. art. 325d, 311-312 k.p.k.) postępowania przygotowawczego według swojej właściwości. Zdaniem autora to istotny man­kament wskazanych uregulowań prawnych, bowiem ustawodawca formalizując metodykę prowadze­nia okazań od strony prawno-technicznej, powinien był również określić wymogi prawno-kompeten-cyjne, lecz tego nie uczynił.

Obecnie praktycznie prowadzi to do tego, iż okazanie może być w istocie przeprowadzone przez „pierwszego lepszego” funkcjonariusza organów ścigania (np. policjanta) po przeszkoleniu podstawowym nawet z niewielkim stażem służbowym, będącego organem procesowym prowadzą­cym postępowanie przygotowawcze, który został zaledwie zapoznany z obowiązującymi przepisami w sprawie warunków technicznych przeprowadzenia okazania, ale o faktycznej metodologii prowa­dzenia tej czynności niejednokrotnie nie ma bladego pojęcia, nie mówiąc już o odpowiednim przy­gotowaniu i doświadczeniu zawodowym. Trudno się temu dziwić, gdyż przykładowo w samej policji oprócz standardowych programów kształcenia, które zwykle niewiele czasu poświęcają problema­tyce okazania, nie prowadzi się specjalistycznych szkoleń z zakresu psychologii identyfikacji na pod­stawie śladów pamięciowych oraz metodologii prowadzenia tej procesowo-kryminalistycznej czynno­ści dowodowej.

Znane autorowi programy kształcenia polskiej Policji poświęcają na okazanie średnio dwie do pięciu jednostek lekcyjnych po 45 minut każda. Jest to zbyt mało czasu, aby oprócz zapoznania się z przepisami prawa i podstawami metodyki prowadzenia okazania, wykształcić jeszcze odpowiednio poprawne nawyki metodologiczne. O uzyskaniu wiedzy specjalistycznej z zakresu psychologii ze­znań, formowania się śladu pamięciowego i jego odtwarzania oraz funkcjonowania mózgu w tym aspekcie nie ma już mowy. A wiedza ta jest niezwykle istotna, aby można było prawidłowo przepro­wadzić okazanie nie podchodząc jednocześnie bezkrytycznie do wypowiedzi świadka i wiarygodno­ści jego śladu pamięciowego.[26] W polskich organach procesowych, zarówno organach ścigania, jak i wymiaru sprawiedliwości – zdaniem autora – zbyt mało czasu poświęca się na kształcenie zawodowe z zakresu metodologii identyfikacji osób i rzeczy w toku okazania. Stąd też nie mogą dziwić wyniki badań wskazujące na niską wartość diagnostyczną tak przeprowadzanych identyfikacji na podstawie śladów pamięciowych, co w oczywisty sposób rzutuje na ich często niską wartość dowodową.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, iż najbardziej właściwe byłoby powierzenie przez ustawodawcę kompetencji do prowadzenia okazań jako czynności procesowo-kryminalistycznej o charakterze identyfikacyjnym i bardzo istotnym znaczeniu wykrywczym oraz dowodowym – specjali­stom lub biegłym posiadającym odpowiednie umiejętności i wiedzę specjalistyczną.[27] Faktem jest, iż w okazaniu, które jest uznane w doktrynie za szczególną formę przesłuchania mógłby wziąć udział także biegły, ale tylko na podstawie art. 192 § 2 k.p.k., jeżeli istnieje wątpliwość co do stanu psy­chicznego świadka, jego stanu rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania i odtwarzania przez niego postrzeżeń, sąd lub prokurator może zarządzić przesłuchanie świadka z udziałem biegłego psychologa, a świadek nie może się temu sprzeciwić. Niemniej jednak rola biegłego będzie tu zgoła inna, bowiem nie on będzie przeprowadzał identyfikację w toku okazania, a tylko wydawał opinię do­tyczącą wiarygodności zeznań złożonych podczas procesu identyfikacji przez świadka.

Prowadzenie identyfikacji w oparciu o okazanie jako dowodu z opinii biegłego wymagałoby oprócz radykalnej przebudowy uregulowań prawnych w tym zakresie, również zmiany mentalności i podejścia doktryny prawniczej oraz orzecznictwa sądowego. Ponadto ze względu na „codzienny i powszechny” charakter tej czynności w praktyce dochodzeniowo-śledczej konieczność każdorazo­wego dopuszczenia dowodu z opinii biegłego determinowałaby znaczne koszty, na które wymiar sprawiedliwości raczej by nie przystał.

Dlatego też należy zwrócić uwagę na inną możliwość podniesienia poziomu prowadzenia oka-zań. Otóż w postępowaniu karnym istnieje prawna możliwość korzystania z pomocy osób będących specjalistami, posiadającymi wiadomości i umiejętności specjalistyczne w jakiejś dziedzinie nauki i techniki. Ponieważ istotą okazania jest jej procesowo-kryminalistyczny charakter, który w zasadzie sprawdza się najlepiej, gdy chodzi szybkość działania organów ścigania w procesie wykrywczym, bardziej zasadne wydaje się korzystanie z pomocy odpowiednio wyszkolonych specjalistów wywo­dzących się z funkcjonariuszy organów ścigania, niż zasięganie opinii biegłych. Pozostaje jednak problem, iż zgodnie z § 1 art. 205 k.p.k.[28] ustawodawca przyjął, że „Jeżeli dokonanie oględzin, przesłu­chania przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie tej czynności na odle­głość, eksperymentu, ekspertyzy, zatrzymania rzeczy lub przeszukania wymaga czynności technicz­nych, w szczególności takich jak wykonanie pomiarów, obliczeń, zdjęć, utrwalenie śladów, można do udziału w nich wezwać specjalistów”. Powyższe ustawowe określenie przedmiotowego zakresu wy­korzystania specjalisty tylko do katalogowo wymienionych czynności procesowo-kryminalistycznych (wyżej podkreślonych) oraz zawężenie jego roli do wykonywania czynności technicznych (tutaj za­kres tych czynności nie jest ograniczony ustawowo) nie pozwala na pełne i całkowicie zgodne z pra­wem wykorzystanie wiedzy i umiejętności specjalistycznych osób reprezentujących różne dziedziny nauki i praktyki.[29]

Brak ustawowego zapisu o możliwości korzystania z pomocy specjalisty w innych czynno­ściach procesowych niż wyżej określone, na co zwraca się uwagę w doktrynie,[30] jest istotnym brakiem ograniczającym możliwości prawnego działania organów procesowych w zakresie uzyskiwania do­wodów. Słusznie stwierdza J. Gurgul, iż w tym zakresie norma określona w art. 205 § 1 k.p.k. jest ja­sna, przy czym można jej zarzucić bezzasadne zawężenie potrzeb korzystania z usług specjalisty[31]. Podobny pogląd reprezentuje w swoim komentarzu do art. 205 k.p.k. T. Grzegorczyk[32], wskazując na wyczerpujący charakter tej normy. Odmienny pogląd przyjmuje R. A. Stefański[33], który uważa, że wyli­czenie czynności w których specjaliści mogą brać udział, trzeba traktować jako przykładowe. Nie zmienia to jednak faktu, iż mamy do czynienia z brakiem przewidywania ze strony ustawodawcy, zaś w praktyce przepis tak skonstruowany może stać na przeszkodzie wykorzystaniu specjalistów w in­nych czynnościach procesowych. Należy więc zgodzić się z twierdzeniem T. Tomaszewskiego, iż katalog czynności procesowych, w których mogliby brać udział specjaliści, raczej nie powinien być ograniczony do enumeratywnie wyliczonych w art. 205 k.p.k., gdyż „organy prowadzące postępowa­nie powinny mieć bowiem większą swobodę w korzystaniu z pomocy specjalistów w zależności od konkretnej sytuacji procesowej i technicznej”.[34]

Na potrzebę zmiany tej kontrowersyjnej regulacji wskazuje J. Gurgul, który uważa, że także przesłuchanie, okazanie, stawienie do oczu – to tylko przykłady, kiedy pomoc specjalisty fotografują­cego czy filmującego przebieg czynności niejednokrotnie bywa pożądana, żeby organ procesowy mógł skupić się na skutecznym kierowaniu przebiegiem i protokolarnym dokumentowaniu wyników prowadzonych czynności.[35] De lege ferenda należałoby uwzględnić te słuszne opinie i doprowadzić do odpowiednich zmian w uregulowaniach prawnych, tak aby katalog czynności procesowo-krymi-nalistycznych oraz rodzaj wykonywanych zadań przez specjalistów w toku tych czynności pozostał otwarty.

III. Wnioski końcowe

Obecne uregulowania prawne pozwalają organom procesowym na daleko idącą dowolność i niestety nie wymuszają profesjonalizmu w prowadzeniu tych czynności, a to determinuje ogólnie niski poziom metodologiczny okazań i w efekcie prowadzi do pomyłek sądowych a w najlepszym wy­padku do utraty wartości dowodowej danego środka dowodowego. Wobec powyższego, aby pod­nieść poziom prowadzenia przez organy procesowe tej tak istotnej procesowo-kryminalistycznej czynności dowodowej o charakterze identyfikacyjnym – konieczny wydaje się postulat, aby de lege ferenda do art. 173 k.p.k. wprowadzono zapis ograniczający kompetencje organów procesowych, warunkujący konieczność prowadzenia okazania tylko przez osoby po specjalistycznym przeszkole­niu zawodowym w tym kierunku a nie po ukończeniu standardowego szkolenia zawodowego. Opty­malnym rozwiązaniem jednak byłoby powierzenie tej kompetencji specjalistom a w wypadkach szczególnych również biegłym, co wydaje się najbardziej pożądane i zasadne. 

 

SANTRAUKA

Nusikaltimą aiskinimo ir [rodinejimo efektyvumas parengtiniame tyrime priklauso nuo teisingai atliktą procesinią veiksmą. Vienas is tokią reiksmingą procesinią veiksmą yra parodymas atpaźinti. Jis traktuojamas kaip procesine kriminalistine identifikacija pagal islikusius idealius atvaizdus (pedsakus) źmogaus atmintyje.

Atsiźvelgiant [ tai, kad„idealuspedsakas”yra subjektyvus reiskinys, kuris nerapastovus, jo suvokimas ir traktavimas priklauso nuo asmens savybią ir bruoźą, todel jis gali buti lengvai „deformuotas”. Todel atliekant parodymą atpaźinti turi buti laikomasi tam tikrą procesinią ir kriminalistinią sąlygą ir taisyklią, kad sis veiks-mas atliktą savo funkciją ir turetą [rodomąją verte. Daug demesio sitam veiksmui butina skirti uźtikrinant jo atlikimo metodologin[ lyg[. Tinkamas proceduros pasirinkimas uźtikrina teisingą ir patikimą idealaus pedsako istyrimą, kurio pagrindas gali buti nustatyta pateikto atpaźinti objekto tapatybe.

Nagrinejant procesinią organą veiklą (daźniausiai policijos, kuri yra pagrindine parengtinio tyrimo ins-titucija) konstatuojamas daromą parodymą atpaźinti źemas lygis. Atliekant s[ veiksmą daroma daug klaidą. Tai, be abejo, turi [takos nusikaltimą aiskinimo procesui bei sitą veiksmą diagnostinei ir [rodomajai vertei. Nors parodymo atpaźinti diagnostine verte nedidele, teigiamas atpaźinimas teisme paprastai vertinamas auks-tai. Daźnai tai buna vienintelis, tiesiogiai nurodantis [ kaltininką [rodymas. Del sią prieźascią metodologinis grieźtumas parodymo atpaźinti proceduros metu yra viena is svarbesnią sąlygą, uźtikrinancią teisingą teismo sprendimą byloje. Parodymas atpaźinti atlikimas reikalauja, kad procesinis organas labai kruopsciai ir profe-sionaliai ruostąsi siam veiksmui.

Atsiźvelgiant [ pasitaikancias teismuose klaidas, kurią prieźastis yra bendras źemas metodologinis paro­dymo atpaźinti atlikimo lygis, turintis [takos identifikacijai, butinuoju tampa postulatas, kad Lenkijos BPK173 straipsnyje butą numatyti apribojimai asmenims, galintiems atlikti s[ veiksmą. Tok[ veiksmą turetą tureti teisę atlikti ne bendrąj[ standartin[ profesin[ issilavinimą, o specialąj[ profesin[ pasirengimą turintys asmenys arba specialistai.

 

SUMMARY

The effectiveness and efficiency of investigative process in criminal proceedings depends on properly conducted activities aimed at collection of evidence. One of such significant activities is a line-up being an identificationprocedurę involving traces left behind in human memory. Because a „memory tracę” in itself is a subjectiye phenomenon, additionally characterized with great malleability and susceptibility to deformation, the procedure must meet some definite legal and forensic conditions for the line-up to be accurate and effective, and to have adequate evidential value. Thus, much importance must be given to appropriate methodology of the activity, as the use of a particular method makes possible adequate and reliable examination of a memory trace, which may enable identification of a given line-up member.

Research shows how low the standard of administering line-ups by law enforcement agencies (most frequently by police, who are the main agency conducting preparatory proceedings) is, and consequently how many errors are made, which of course results in lowering the effectiveness of detection process and the diagnostic and evidential value.

Although line-ups are of a rather low diagnostic value, it cannot be denied that, owing to its suggestiveness, a positive identification is usually highly valued by the court as a piece of evidence, very often being the only evidence against the suspect. Therefore, methodological strictness is, in case of positive identification, one of the most important safeguards of the case correctly settled by the court. Administration of line-ups requires law enforcement agencies to demonstrate much expertise and highlyprofessionalperformance, and to act with extreme care.

In view of court errors resulting from generally low standard of law enforcement performance as regards the discussed identification procedure, it seems necessary that the art. 173 of the code of criminal procedure should de lege ferenda incorporate a record limiting the competence of procedural agencies with a view to line-ups being administered only by persons with proper specialist training or preferably by relevant experts rather than by persons with standard vocational training.



  1. 1. J. Wójcikiewicz, Kryminalistyczna problematyka okazania osób, Dep. Szk. I Dosk. Zaw. MSW, Warszawa 1988, s. 58; E. Gruza, Okazanie, Toruń 1995, s. 101; T. Hanausek, Kryminalistyczna taktyka w zakresie szczególnych form przesłuchania świadka, Wojskowy Przegląd Prawniczy 1970, nr 4 (57), s. 493.
  2. 2 J. Wójcikiewicz, Identyfikacja na podstawie śladów pamięciowych. Okazanie, w: J. Widacki ( red.), Kryminalistyka, C. H. BECK, Warszawa 1999, s. 241.
  3. 3 Określenie „ślad pamięciowy” jest tu pewnym konwencjonalnym skrótem myślowym nie charakteryzującym rzeczywistego śladu kryminalistycznego, bowiem zapis pamięciowy jest trudno spostrzegalny dla kryminalistyka bez nalotu deformacyjnego lub interpretacyjnego. Zob. szerzej T. Hanausek, Życie śladów. Rzecz z zakresu teorii śladów, w: K. Sławik ( red.), Współczesna przestępczość. Problemy prawnokarne, kryminalistyczne i kryminologiczne, Jota – Szczecin 1996, s. 137.
  4. 4 Przykładowo spożyty w niewielkich ilościach alkohol, szacunkowo do 0,9 promila we krwi nie wpływa znacząco na zdolność rozpoznawania. Zob. szerzej J. Wójcikiewicz, Nietrzeźwość świadka i upływ czasu a wyniki okazania pośredniego osób, Archiwum Medycyny Sądowej i Kryminologii T. 30, 1980r. nr 3.s. 211-215. Por. też M. Gondek, Pamięć – czynniki osobowe i nieosobowe wpływające na odtwarzanie portretu pamięciowego, Problemy Kryminalistyki 1996, nr 212, s. 57 i n.
  5. 5 Zob. Słownik wyrazów obcych PWN, pod red. E. Sobol, Wydawnictwo Naukowe pWn, Wyd. I, Warszawa 1995, s. 714.
  6. 6 Zob. E. Gruza, Okazanie, Toruń 1995, s. 7-8, 16; Por. uwagi na ten temat: M. Lisiecki, Bezpośrednie i pośrednie okazanie osób w procesie karnym, Prokuratura i Prawo 1997, nr 3, s. 49.
  7. 7 Por. J. Wójcikiewicz, Kryminalistyczna problematyka…, op. cit., s. 80-81.
  8. 8 Zob. K. Piątkowski, Problematyka okazania w świetle teorii identyfikacji, ZN WSO 1977, nr 3, s. 552-558.
  9. 9 Por. Encyklopedia Powszechna, Wydawnictwo Gutenberga – Reprint KURPISZ, Tom X, s.163.
  10. 10 Por. okazanie w innych systemach prawnych, J. Wójcikiewicz, Okazanie. Studium porównawcze z pogranicza kryminalistyki i procesu karnego, Kraków 1985, s. 15 i n.; J. Gondorek, R. Trydulski, Okazanie w celu rozpoznania w radzieckim prawie karno-procesowym, Wojskowy Przegląd Prawniczy 1978, nr 2, s. 164 i n.; E. Gruza, Okazanie w procedurach karnych wybranych państw socjalistycznych i kapitalistycznych, Studia Iuridica 1991, nr 20, s. 113 i n.
  11. [2] Zob. E. Gruza, Okazanie, Toruń 1995, s. 7-8, 16; R. Myczkowski, Dokumentacja czynności okazania w postępowaniu karnym, WPP 1978, nr 2, s. 243; T. Grzegorczyk, J. Tylman, Polskie postępowanie karne, PWN, Warszawa 1998, s. 485.
  12. [3] Zob. m.in. M. Kulicki, Kryminalistyka, Toruń 1994, s. 157-158; T. Hanausek, Kryminalistyka – zarys wykładu, Kraków 1996 ,s. 181; J. A. Stefański, Komentarz do Działu V. Dowody, w: J. Bratoszewski, L. Gardocki, Z. Gostyński, S. M. Przyjemski, R. A. Stefański. S. Zabłocki, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Tom I, Dom Wyd. ABC, Warszawa 1998, s. 465; Por. też krytyczne uwagi do poglądów uznających okazanie za szczególną formę przesłuchania: E. Gruza, op. cit., s. 26-30; Zob. też głos w dyskusji: M. Lisiecki, Aspekty procesowe okazania, Prokuratura i Prawo 1996, nr 11, s. 65 i n.
  13. [4] Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 roku Kodeks postępowania karnego, Dz. U. z 1997 r., nr 89, poz. 555 z późn. zm.
  14. [5] E. Gruza, op. cit., s. 102.
  15. [6] Zob. szerzej na ten temat: M. Lisiecki, op. cit., s. 67 – 70 i powołana tam literatura.
  16. [7] J. Gurgul, Okazanie osoby: wartość i niebezpieczeństwa, Gazeta Sądowa i Penitencjarna nr 12/1971.
  17. [8] Zob. szerzej T. Tomaszewski, Wartość okazania oskarżonego w praktyce śledczej i sądowej, Palestra 1992, nr 9 – 10, s. 20 i n.; J. Jarosz, Błędy w pracy śledczej przyczyną uniewinnienia, Z zagadnień kryminalistyki, Kraków 1992, T. XXVII, s. 68; E. Gruza, Przebieg i wartość dowodowa okazania osoby w praktyce wymiaru sprawiedliwości, Biuletyn Kryminalistyczny „ Ślad” 1996, nr 1, ZTK i OS Ż.W. s. 13 i n.; Por. też M. Kuciel, Brak nawet poszlak. Inkasent. Seryjne zabójstwa w Małopolsce, Rzeczpospolita nr 194 z 20. 08. 1999, s. C1.
  18. [9] J. Wójcikiewicz, Identyfikacja na podstawie.., op. cit., s. 249.
  19. [10] Z. Czeczot, T. Tomaszewski, Kryminalistyka ogólna, Toruń 1996, s. 141-142; por. też: T. Tomaszewski, Wartość okazania.. , op. cit., s. 20 i n.
  20. [11] Sprawa Sygn. akt II Akr 151/92.
  21. [12] Zob. A. Taracha, Niepowtarzalność okazania. Teoria i praktyka, Problemy Praworządności 1991, nr 1-2, s. 67 i nast.; Z. Czeczot, T. Tomaszewski, op. cit., s. 142 i powołana tam literatura; T. Hanausek, Kryminalistyka-poradnik detektywa, Katowice 1993, s. 196; M. Kulicki, op. cit., s. 160; J. Wójcikiewicz, W kwestii procesowej czynności okazania, Nowe Prawo 1983, nr 2., op. cit., s. 78-80.
  22. [13] Wyrok SN z 3 kwietnia 1978, II KR – 56/78, OSNKW nr 4-5/1978, poz. 50 z glosą aprobującą J. Wójcikiewicz – Państwo i Prawo 1980. Nr 2, s. 196-198.
  23. [14] Por. J. Wójcikiewicz, Glosa do wyroku z 3 kwietnia 1978 r., II KR – 56/78, Państwo i Prawo 1980, nr 2, s. 198.
  24. [15] Zob. szerzej, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 12 marca 2002 roku, II AKa 39/02, OSN Prokuratura i Prawo 2003, nr 3, poz. 32; Por. O. E. de Bito Alwarenga, Identyfikacja głosu ludzkiego, Problemy Kryminalistyki nr 11, s. 118.
  25. [16] Taka praktyka występuje w Szwecji i Holandii, gdzie udział biegłego fonoskopa w okazaniu głosu organizowany przez Policję powoli staje się standardem. Natomiast Natomiast Holenderskim Instytucie Nauk Sądowych w Rijswijk są już wydawane ekspertyzy w zakresie okazania głosu. Zob. J. Wójcikiewicz, Okazanie osoby: pół wieku później, w: J. Błachut, M. Szewczyk, J. Wójcikiewicz (red.), Nauka wobec przestępczości. Księga ku czci Profesora Tadeusza Hanauska, Wyd. Instytutu Ekspertyz Sądowych, Kraków 2001, s. 142-143 i powołana tam literatura zagraniczna.
  26. [17] Zob. Wyrok Sądu Apelacyjnego Apelacyjnego Lublinie z dnia 15 kwietnia 1999 roku, II Aka 54/99, Przegląd Orzecznictwa PA w Lublinie 1999, nr 9, s. 61. Por. też: J. Wójcikiewicz, Okazanie głosu i mowy, w: E. Gruza, T. Tomaszewski (red.), Problemy Współczesnej Kryminalistyki, Tom V, Warszawa 2002.
  27. [18] Zob. pełne zestawienie wniosków i wyników badań w tym zakresie zebrane i prezentowane przez: J. Wójcikiewicz, Okazanie osoby: pół wieku później., op. cit., s. 138 i n. oraz powołana tam literatura. Por. też: W. Pasko-Porys, Przesłuchania policyjne w USA, w: E. Gruza, T. Tomaszewski (red.), Problemy Współczesnej Kryminalistyki, Tom IV, Wyd. Uniwersytet Warszawski, Warszawa 2001, s. 247-248.
  28. [19] Ibidem, s. 142.
  29. Por. J. Wójcikiewicz, W kwestii procesowej…, op. cit., s. 80; E. Gruza, Okazanie, Toruń 1995, s. 183-184.
  30. [21] E. Gruza, op. cit., s. 183.
  31. [22] Por. J. Wójcikiewicz, op. cit., s. 80; E. Gruza, op. cit., s. 183-184; M. Cieślak, Z. Doda – Kierunki orzecznictwa SN w zakresie postępowania karnego ( 1980-83 ), Palestra 1984, nr 10, s. 68.
  32. [23] Zob. szerzej na ten temat E. Gruza, op. cit., s. 37-52; J. Wójcikiewicz, Podejrzany i świadek jako źródło materiału dowodowego i porównawczego dla identyfikacji w niektórych obcych procedurach karnych, Problemy Kryminalistyki 1986, nr 172, s. 238-243; Idem, Okazanie. Studium porównawcze z pogranicza kryminalistyki i procesu karnego, Kraków 1985, s. 28-36; Idem, Brytyjskie projekty nowelizacji przepisów o aresztowaniu, przesłuchaniu oraz identyfikacji podejrzanych, Państwo i Prawo 1985, nr 2, s. 83-88; Idem, Okazanie osoby: pół wieku później…, op. cit., s. 140.
  33. [24] Dz. U. nr 104 z 2003 r., poz. 981.
  34. [25] Dz. U. nr 7 z 26. 01. 1999, poz. 63.
  35. [26] Zob. szerzej przykładowe pozycje literatury dowodzące, jak niezbędna może być wiedza z zakresu psychologii zeznań i funkcjonowania mózgu jako organu ciała człowieka rejestrującego spostrzeżenia i jednocześnie nośnika śladów pamięciowych, aby prawidłowo przeprowadzić przesłuchanie czy okazanie i uzyskać wiarygodny materiał dowodowy: Amina Memon, Aldert Vrij, Ray Bull, Prawo i psychologia. Wiarygodność zeznań i materiału dowodowego, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2003; Hans i Michael Eysenck, Podpatrywanie umysłu (rozdział 16 – Wiarygodność zeznań naocznych świadków), Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2003, s. 204 i n.; John J. Medina, Zegar życia (rozdział 6 – Starzenie się mózgu), Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2001, s. 124-150; E. Gruza, Ocena wiarygodności zeznań świadków w procesie karnym. Problematyka kryminalistyczna, Zakamycze 2003.
  36. [27] Autor w sposób zamierzony posłużył się określeniem „umiejętności i wiedzę specjalistyczną”, aby jednoznacznie nie kojarzyły się z wiadomościami i umiejętnościami specjalnymi biegłego, niezbędnymi do wydania opinii. Nie mniej jednak w zakres tego określenia mogą wchodzić wiadomości specjalne biegłego a także inne o charakterze specjalistycznym, których organ procesowy nie posiada, a przez to nie jest w stanie zapewnić prawidłowego poprowadzenia czynności procesowo-kryminalistycznej w postępowaniu dowodowym procesu karnego.
  37. [28] Po nowelizacji z 2003 roku, Dz. U. nr 17, poz. 155.
  38. [29] Wiąże się z tym również ważna kwestia podstaw prawnych przyznania wynagrodzenia takiej osobie za udzielną pomoc organowi procesowemu.
  39. [30] Zob. E. Żywucka-Kozłowska, Kryminalistyk jako konsultant w działaniach operacyjnych Policji, w: Problemy Współczesnej Kryminalistyki, Tom V, pod red. E. Gruzy i T. Tomaszewskiego, Wyd. UW, Warszawa 2002, s. 211.
  40. [31] J. Gurgul, Instytucja specjalisty w procesie karnym (artykuł dyskusyjny), Prokuratura i Prawo 1998, nr 11 – 12, s. 116.
  41. [32] T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego, wyd. II, Kraków 2001, s. 422.
  42. [33] R. A. Stefański (w:) Kodeks postępowania karnego. Komentarz pod red. Z. Gostyńskiego, Warszawa 1998, s. 560.
  43. [34] T. Tomaszewski, Dowód z opinii biegłego w procesie karnym, Wyd. IES, Kraków 1998, s. 21.
  44. [35]J. Gurgul, op. cit., s. 116.
  45.  
  46.